Bezsilność
Bezsilność
potworna jak życie
bezsilność na dnie i na szczycie
Wołam:
"Boże, proszę Cię..."
i nic, pustka mglista i zimna
zaciśnięte szczęki drżą cicho
Bezsilność z plugawą twarzą
bezsilność z rysą, skazą
znaczona bólem
odmierzona tętnem,
ścięta i stara
Bezsilność jak popiół
a moja twarz jest szara.
Alkohol zniszczył uczucie...
autor
Krystyna Maria Grynia
Dodano: 2007-04-11 20:12:32
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.