Bezwstydne pragnienia
Wzniecasz we mnie żar
delikatnym dotykiem
sprawiasz że cała drżę
Uwalniasz drzemiącą
namiętność
zabarykadowaną wstydem
Rytm twego serca uspokaja
mnie i na nowo jeszcze
większe wzbudza pragnienie
Dlatego znów zamykam oczy
by jak ślepiec wodzić po twoim
ciele szlakiem pieszczot
Jeszcze nieodkrytych źródeł
przyjemności nieprzeżytych
doznań
A gdy miłosny rytuał dobiega
końca wtulam się w twe
ramiona stęskniona za ciszą
Komentarze (1)
Naprawdę bezwstydne...aczkolwiek zmysłowe i jakby nie
patrzeć,pobudzają pragnienia czytelnika ;)