Biała Róża. Lato 1963
Zobacz synku, zobacz. Jaka piękna róża!
Króluje na klombie, swą bielą zachwyca!
Niedawno sadzona, a już taka duża.
Jej cudownym kwiatem pachnie okolica.
Juruś się ucieszył i podziwiał kwiatek.
Lubił tu przychodzić, bo tu pięknie
było.
Postawiono ławki, mnóstwo tu rabatek.
Urocze miasteczko jakoby odżyło.
W ciężkich dla nas czasach nie było
zabawek.
Prowadziłam dzieci, gdzie mleczy dywany.
Teraz miałam blisko do klombów i ławek.
Tu podziwiał róże mój Juruś kochany.
Czas szybko uciekał, a z nim dużo latek.
Syn pokochał farmę. Serce mu zabrała.
Oprócz winnic, sadów kwitnie róży
kwiatek.
Zapamiętał białą, co mama wskazała.
Komentarze (62)
Rozlozylem sie na mleczow dywanie i podziwiam białe
jak roza Twoje pisanie;)
Miasteczko mojego dzieciństwa. Piękne róże, klomby,
ławeczki miałam prawie,że pod domem. Miasto piękniało
i pachniało różami.