Bialy Ptak
wiersz ten napisalam dla 9 letniej córeczki sąsiadów, której ojciec był alkoholikiem.
Śpij maleńka... słońce gasnie
Nie rozmywaj snu we łzach
Niech Cię skrzydłem ukołysze
Białym skrzydłem - biały Ptak.
Niech Cię we snie poprowadzi
Poprzez stepy, biały gaj
Niech Ci prostą drogę wskarze
Tam gdzie szczęscie, tam gdzie raj.
Niech Ci tęcze wymaluje
Na przejżystych szybach wód
Wyczaruje barwne kwiecie
Barwne kwiecie, lekki trud.
Śpij maleńka... słońce wstaje
Nie potrzeba się juz bać
Niech Cię do snu ukołysze
Swoim skrzydłem Biały Ptak.
Śpij maleńka bo już czas.
Komentarze (1)
Niewinne dziecko na pewno zasługuje na spokój i
szczęście. Oby znalazło je nie tylko we śnie.
Poruszający serce, piękny wiersz.