Biec na ratunek
Co możemy dzisiaj zrobić, żeby chronić
ojczysty polski język przed wandalizmem?
Co poradzić na wszechobecną wulgarność,
tandetę słowną, kloakę językową?
Na ulicach, placach, w szkołach, na
stadionach
– wszędzie występuje to samo zjawisko.
Ten sam problem, tylko w różnym natężeniu:
chamskie, wulgarne bluzgi, w przeróżnych
formach
i odmianach, w najróżniejszych
sytuacjach.
Czy chcemy ochraniać wyjątkowe piękno
naszego języka, tak jak chcemy chronić
naturalną przyrodę i piękno ziemi,
tej naszej ukochanej Ziemi Ojczystej?
Daj Boże, że jakoś chcemy chronić,
ale nie umiemy dobrze tego robić.
Dlatego, bo nie postawiliśmy tego
wśród naszych ważnych zadań i
powinności.
Słabnie nasz polski Naród, Jego morale.
Słabnie też Jego skarb narodowy - język.
Obyśmy chcieli wreszcie biec na ratunek.
Oby nie było na to jeszcze za późno.
Komentarze (31)
Temat rzeka ale warto rozmawiać i na każdym kroku
przypominać, że dobre wychowanie dzieci zaczyna się w
rodzinie.
Pozdrawiam :)
Jastrząb
Dziękuję za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam
Ciekawy wiersz.
Vick Thor
Ano niech nie ginie!
Dziękuję i pozdrawiam.
tysz siem dziwom - po jakiemu
wszycke teroski godają po polskemu?
som ło to byda sie durś starał
coby nie zgineła nasza śląsko gwara..
Ja jeszcze nic nie widzę,więc nie
podziwiam:))
Madame Motylek
Bardzo mi miło, ze temat Cię zainteresował. Moim
zdaniem jest to wszystko bardzo ważne, a wszystkie
Twoje uwagi bardzo słuszne. Oczywiście, obraz nie jest
aż tak jednoznacznie zły, ale powinno się dołożyć
starań do tych wszystkich spraw i wychowania
młodzieży.
Bardzo dziękuję za wizytę i ciekawy komentarz.
Pozdrawiam.
P.S. Widzę i podziwiam :))
Co możemy zrobić,pytasz?
Chyba powołać z powrotem do życia
takie "instytucje" nauki i ochrony języka polskiego
jak: szkoła,a w niej poważne podejście
do nauczania ojczystego języka i tzw. dom, w którym
kiedyś słuchało się co i jak mówią dzieci ,wychowywało
się te dzieci
i egzekwowało od nich między innymi poprawną
polszczyznę.
W dobie obowiązywania idei "róbta
co chceta" i tym podobnych,nie
dziwota, że każdy robi co chce.
A przecież mówił kanclerz Zamoyski,że " takie będą
Rzeczypospolite,jakie ich młodzieży chowanie"(cytuję z
pamięci).A z tym " chowaniem", to
jest coraz gorzej,niestety.
Pozdrawiam:)
Virginia
Mariat
Bardzo dziękuję za wizyty i komentarze. Może kiedyś
ktoś się zatroszczy o piękno naszego języka i
zaopiekuje się tym naszym skarbem narodowym.
Pozdrawiam
niestety to prawda, wszędzie słychać mowę podobną do
ojczystej, jestem za,,,pozdrawiam :)
Temat bolesny i u niektórych nawet paniusiek
wstydliwy. Jakże często się słyszy, że każdemu
wszystko wolno i nic komuś do tego, jak kto mówi i jak
kto pisze.
Taka właśnie tolerancja prowadzi do szerzenia plugawej
mowy.
Może stwórzmy Koło Dobrego Słowa - czyli KDS i
zakasujmy rękawy do naprawiania tegoż zła.
Marcepani
Pewnie, że "potrzebny głos w sprawie", bardzo za niego
dziękuję.
Także za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam
Potrzebny głos w sprawie, jestem za!
Beata
Nawzajem :)
Wow, jakiś początek już jest:))
Dobrego dnia.