Biedna dziewczyna i bogata....
Nie wiesz na czym życie polega
Bo nigdy niczego nie było Ci brak
Jak to jest gdy coś Ci dolega
Gdy jest źle, bo ja cierpię aż tak
Nowa zabawka, telefon komórkowy
Obce mi to było od urodzenia
O nowej sukience nie było nawet mowy
Bo miałaś co chciałaś, nawet do jedzenia
Ja w polu pracuję, z motyką na słońcu
Ty pływasz w basenie z koleżnką
Pragnienie mnie piecze, chcę napić się w
końcu
Lecz Ty nie przyjdziesz mi ze szklanką
Czuję, że los się odemnie odwraca
A Ciebie hojnie darzy
Żal w sercu ciągle powraca
Bo Twój los, mnie się marzy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.