biedna ptaszyna...
z autentycznej obserwacji ogrodowej...
życia nie zaznała
przecudna ptaszyna
a już czas się zbliża
założyć rodzinę
więc źdźbło po ździebełku
do dziupli nanosił
i piękne gniazdeczko
sikorce wymościł
sikoreczka rada
że ma gniazdko – bajka
fruwać nigdzie nie da
- siedź mi tu na jajkach!
autor
yamCito
Dodano: 2017-04-09 11:26:03
Ten wiersz przeczytano 881 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
a ptaszkowie mają jajka? Oprócz tych do
wysiadywania... Gdyby tak ptaszkowie "z dzwońcami"
latali, to by zaraz ciszej swym "paniom" śpiewali,
fiu, fiu, dzyń, dzyń... Pozdrawiam z uśmiechem :)
Tak wiosennie i przyjemnie ćwierkanie ptaszyny
zwiastuje odejście zimy....a tu ups wróciła
wczoraj.Pozdrawiam serdecznie.
Zdrowych i pogodnych świąt życzę :)
Siedź i czekaj na pisklaki.:)Fajny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie:)
Świetne, pozdrawiam.
Ktoś musi dbać przetrwania pokolenia Fajnie się czyta.
Niby taki robotny a tyran:)
Pozdrawiam:)
Zabawnie.
Nie wszystkie ptaki to latawce.
Są też wierne :)
Pozdrawiam :)
Biedaczysko z tego ptaszka, wśród ludzi też tak się
czasem trafia:)
Skończyłem na Politechnice Śląskiej wydział Inżynierii
Środowiska. Piszę jeszcze z tego świata (oby jak
najdłużej) :)
He, he, to bardziej sikorka despotka :)))
:)) A to sikor despota jeden. Miłej niedzieli.
Siedział na jajkach własnych i żony :)
Miłej niedzieli
Drogi Old-boju, dziękuję za sprostowanie - co
uczyniłem - a wiersz na prawdę był z obserwacji,,,może
to nie były sikorki, nie zdążyłem zauważyć,zresztą się
nie znam, ale wystraszyłem jakiegoś ptaszka w
ogrodzie,,,okazało się że ma gniazdko w jałowcu, a tam
kilka jajeczek podłużnych lekko zielonkawych,,,szybko
więc odszedłem z tamtąd aby ptak powrócił do
gniazda...i powrócił ale już nie zaglądałem...mam
jeszcze gniazdko uwite przy altance pod winogronem ( w
tamtym roku siedział tam ptak, w tym roku jeszcze nie
widzę)...mam też budki lęgowe na jabłoniach
Uśmiechnąłeś! Miłego dnia:}