BIEL i CZERŃ
przyszedł
anioł czarny
zajrzał mi
prosto w oczy
lecz oczy
wiecznie zielone
zawsze są
uśmiechnięte
wybrały jeszcze
tego w bieli
jestem na to
nie gotowa...
kto z brzegu pójdzie...
śmierci nie wolno się bać... ją trzeba zrozumieć...
autor
skarb-323F
Dodano: 2011-03-26 09:11:06
Ten wiersz przeczytano 1528 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
dobrze, że oczy są uśmiechnięte...:)) ładny wierszyk,
pozdrawiam cieplutko!
bardzo fajny wiersz z ciekawym morałem ciekawie
wykorzystany motyw śmierci. pozdrawiam i zapraszam do
siebie:P
Niedawno otarłam się o śmierć i powiem że ona nie taka
straszna...może że moje z nią spotkanie było gwałtowne
i niespodziewana jak dla mnie...skarbie krótka forma
wiersza ale jak treściwa ;)...Pozdrawiam serdecznie:)
Zbyt wiele do zrobienia i zbyt wiele radości z życia,
z którym w tej sytuacji nie sposób się rozstać...
Ciekawa interpretacja. Pozdrawiam.
ta pani każdego z nas odwiedzi i chyba każda pora na
te odwiedziny nie będzie tą właściwą...pozdrawiam
Miałabym cię zrozumieć Śmierci Moja? czekać bez obaw?
Wciąż w obronie przed tobą uciekam, bez słowa
pożegnania... Nie chcę wyjść naprzeciw. Pozdrowienia
ciepłe zostawiam.
ja lubię pisać o śmierci ...fascynuje mnie ten temat
Proszę wybaczyć wiecznemu sarkaście, że go mierzi
zwrot "uśmiechnięte oczy".
Nazbyt kocham poezję, by ją tak okaleczać.
Roześmiane - zgodzę się!
A jeśli miała to być figura stylistyczna; to odrobinę
chybiona.
A sam utwór - przyznaję - bardzo metaforyczny.
Siła życia przemawia przez te słowa:) pozdrawiam
serdecznie
Bardzo realny wiersz, każdego z nas to czeka. A ciebie
pozdrawiam wiosennie i życzę, aby te piękne, zielone
oczy cieszyły się jak najdłużej pięknem tego świata.
:)
I tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Po co się bać?
Trzeba ją powitać z uśmiechem. Jeżeli jestem
zadowolony z tego co zrobiłem, to nie mam się czego
bać. Temat godny uwagi, nikt jakoś jeszcze (może
nieuważnie czytałem) o tym dotychczas nie napisał.
Serdecznie pozdrawiam.
chyba nikt nie jest gotowy, z dniem narodzin wpisana
mamy w metrykę życia śmierć...
;-))) vel atma
Taki to żywot marny gdy jest anioł biały i carny.
W polityce też mieliśmy anoiła stróża
czerwonego a teraz w przestrojce czarnego, ale miejmy
nadzieję że i ten pęknie w szwach a przyjdzie
prawdziwy.Wiara czyni cuda, więc bądźmy
odważni i nie bójmy się kolorów lub przebierańców.
Pozdrawiam
Zielone oczy pełne nadziei i dobrze, bo bez niej życie
byłoby smutne. Pozdrawiam :)
Przeczytałem z uwagą i zadumą...........[+]!!!