Biesiada
Na stole kilka potraw czekało na gości.
Usiedli do konsumpcji, każdy wziął co
wołał.
Niektórzy wybredzali, że w mięsie są
kości,
albo że przesolone, lub za mało soli.
Był też gość, który wcale gotować nie
umiał,
a najbardziej ze wszystkich przyganiał na
jadło.
Choć mieszkał w dużym mieście - pochodził z
Kotunia.
Rył w talerzu dopóki na ziemie nie
spadło.
Gospodarz sobie myśli, wszystkim nie
dogodzę.
Człowiek ma cechy świni i dlatego ryje.
Pozbierał resztki jadła nawet po
podłodze.
Gardzicie dobrą strawą - to żryjcie
pomyje.
Z dedykacją dla miłych krytyków, którzy nie szczędzą trudu i chętnie udzielają nam niezbędnych rad, abyśmy osiagali coraz to wyższe poziomy :)
Komentarze (19)
Jak to w powiedzeniu"jeszcze się taki nie narodził
coby każdemu dogodził" .Każdy człowiek jest inny,
każdy ma inne zainteresowania, gusty, smaki.Nie można
oceniać tylko przez pryzmat swojego widzenia.To, że
jeden lubi to a drugi tamto to wcale nie oznacza, że
cos jest niedobre.To, że laubie kolor czerwony to mam
mówić , że inny jest brzydki? ależ nie...ale nie kazdy
umie to zrozumieć...nie umie?a może nie
chce...Pozdrawiam
pikantny wierszyk, a własciwie farsa
Kiedy jadło darowane niezbyt ci smakuje, podpowiedz
gospodarzowi, niech je potraktuje ziołami,
przyprawami, troszkę dogotuje, delikatnie to uczyń,
niech gospodarz czuje, że nie żywisz do niego urazy,
przeciwnie, że w ten sposób dziękujesz. Nie sprawiaj
wrażenia złośliwości jakiejś, za strawę pod nos
podstawioną, z szacunkiem i z pokłonem.
Nic dodać, nic ująć. !
Julka, masz zdrowe podejście do życia i do
krytyki.Jesteś odważna w wyrażaniu opinii, bronisz
swoich racji i za to Cię cenię.Masz niewątpliwie
talent, piszesz wiersze wyróżniającee się spośród
innych.To niektórym pogarsza samopoczucie, stąd czasem
ataki.Szkoda Twojego zdrowia, pisz dalej i nie
przejmuj się.Masz wierne grono czytelników i to się
liczy,ja do nich należę.Pozdrawiam:)
tak jest i z wierszem, nigdy wszystkim nie dogodzi; a
z resztą - czy się taki urodził co by...
Witaj Julka ....jak widzisz na Beju zabawa
trwa....zapraszam ...tak jak w twoim wierszu do
przygody... pozdrawiam...
Jak biesiada to biesiada, na koniec śmiechem wybuchłam
a przecież to poważna sprawa ludzie głodują a tu
marnuje się potrawa -:))))
a może dałabyś, Julko tytuł z angielska "Bej siada"
:))) plus za odwagę obrony własnego stylu
Pierwszego komentarza nie przyjęło,jako czas
przekroczony wyskoczyło-automatycznie,więc spróbuje
normalny krótki kom. Julka,wiersz Twój mi się podoba i
jest ok.wczorajszy komentarz u ula2ula czytałaś
zapewne też,a tryb mego myślenia jest pod wierszem
staża pt. Riposta-tam jest to co chciałem przekazać
dlaczego mam zaufanie dla P.Marty
-zobacz...streszczam, aby doszedł
komentarz...powodzenia
Julko czytam Ciebie juz dlugo i chyba nigdy sie nie
znudze...wszyscy wiedza o co chodzi...zapraszaj nadal
a "goscie" sie wykrusza... pozdrawiam goraco
orajon, zastanów się co ty wypisujesz. jak możesz
pisać takie oszczerstwa. Po pierwsze, ja nigdy nie
piszę złośliwych komentarzy, po drugie nie muszę
nikomu , a dopiero jakiemuś debiutantowi kraść
tytułów, a tym bardziej wierszy. Jeśli napisałam
komentarz, to tylko delikatną podpowiedź. Przecież na
beju autorzy mnie znają i wiedzą, że to jest
nieprawda. Kraść tytułów, czy też wierszy, człowieku,
ja nie muszę,. Piszę wiersze od kiedy pamiętam i mam
ich tyle, że mogę zarzucić kilka portali. Stać mnie
napisać wiersz na zawołanie, jaki tylko chcę. black
martha przyczepiła się do mnie w sposób nie do
przyjęcia. Gdyby robiła to w innym stylu, nie mam nic
przeciwko krytyce, mogę jej posłuchać i nie muszę, bo
jeśli ktoś chce swoje myśli pchać do mojej treści, i
czepiać się nieistotnych drobiazgów, aby tylko
niekorzystnie pokazać wiersz, to ja też nie jestem
ślepa i nie muszę padać na kolana przed każdym
krytykiem. Wychwala wiersz Woytka72 i niby mam się
od niego uczyć, czego? Woytek pisze wiersze w swoim
stylu, ja w swoim. A pani marttha widzi, to co chce i
u kogo chce widzieć, a u kogo nie. Bo czy te dwa wersy
są prawidłowe? ,, i tacy dniem tym zmęczeni siądziemy
sobie na klatce,
grzani przez kaloryfery wsłuchamy w prastare baśnie''
Gdyby je u mnie przeczytała, zaraz wyraziłaby swoje
nieprzychylne zdanie. Jak można przyczepić sie do
kogoś i niesłusznie jechać mu po każdym wierszu. Te
wiersze były na innym portalu, gdzie piszą rzeczowe
komentarze i nikt im nie miał nic do zarzucenia.
Podziwiam takie podejście krytyka. Zresztą, jak ktoś
mnie w taki nieprzyjemny sposób traktuje, który mi
daje do zrozumienia o niechęci osoby, budzi to u mnie
sprzeciw. To tyle. Piszę na beju trzeci rok i pani
Martha przeminie, bo już niejedna taka przeminęła, a
ja dalej będę pisać, a poziom moich wierszy będzie
taki, na jaki mnie stać, bo wyżej tyłka, nikt nie
podskoczy.
No i wystrzeliło działo..co się julką56 zwało
:))..Black wrona ze strachu na ziemi usiadła..z
orajona i staża też ubędzie sadła :)..Daj ten jeden
przecineczek przed "że" ..i Skauta posłuchaj :).. M.
Na koniec ładnie pojechałaś po bandzie savoir-vivre,
ale takich się często ma gości na jakich się zasłuży
Oryginalnie, jest w tym coś, chyba taka wewnętrzna
złość i chęć odwetu, ale poniekąd masz rację, krytyka
fajna sprawa, ale to jedno, a sposób wyrażania jej to
drugie, ona ma wznosić, nie uśmiercać, pozdrawiam:)