Z Biłgoraja do Sosnowca
Frywolny Edzio z Biłgoraja
podbierał babce kurze jaja
gdy raz go złapała
to chęci dostała
na kogel-mogel z jego jaja
Kiedyś Hans stary górnik z Sosnowca
zdawał na prawko jako kierowca
ominąl wszystkie znaki
i wjechał w gęste krzaki
zdał... instruktor ujrzał w nim pechowca
autor
Koncha
Dodano: 2014-07-01 14:55:29
Ten wiersz przeczytano 1474 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Z Bił/goraja - skoro zbił, to potem już dogorywał.
A na prawko zdawał pewnie, spoglądając w lewo
dzielnie.
Stąd i zdanie jest niepewne.
instruktorem pewno byla Pani
i oni sa teraz zakochani
pozdrawiam
:)))no, no z tymi jajami niewesolo bylo Edziowi:)
Hahaha:)))))))
Koteczku, podobają mi się :))
PS.Zajrzyj na moje Erekcjato. Dzisiaj idę spać, bo już
odpadam.
Jutro poczytam i popunktuję, miau...
A jednak można wiersze klecić na wesoło - fajne ale
ostrożnie bo jak ja zacząłem pisać kawały wierszem to
mnie zawiesili.Twoje uwagi były celne , poprawiłem i
za nie dziękuje
Fajne, Przy pierwszym się śmiałam.
Cieplutko pozdrawiam
limerycznie na ciekawej trasie
pozdrawiam
Wzór,godny naśladowania,pozdrawiam serdecznie
re:Basia Szuraj
Pójdzie Ci jak z płatka, bo umiesz pisać:)
Życzę powodzenia i pozdrawiam:):):)
Przymierzyłam się i ja do limeryków!
zobaczę jak mi pójdzie z nimi! te są superowe!
Pozdrowienia serdeczne:)
:-)
Superaśkie:)))
Fajnie i wesoło, szczególnie te jaja z Biłgoraja.
Pozdrawiam :))
:))))))))))))) Po prostu świetne. Pozdrawiam
serdecznie