bitki
za słonym zupom...
na strzępach
twojego jutra
zbuduję sobie
dorosłość
krople z moich
martwych oczu
gąbką wytrę
by nie zmoknąć
i gdzieś pójdę
jeszcze nie wiem
dokąd oczy?
czy donikąd
i uderzeń
nie policzę
możesz bić
za wszystko
Komentarze (18)
Ależ to smutne. Przygnębienie udziela się
czytelnikowi. Uciekł ogonek z "gąbką". Miłego
wieczoru.
Podoba mi się.Pozdro
Dobry!