Biusty i prawko..
( Z życia wzięte).
Razu jednego pewna Pani dr.
mając dwóch doradców,
posłuchała i na egzamin pojechała!
A że z przodu miała ( czym oddychać)
i z tyłu dwa jędrne pośladki,
gdy wsiadła do samochodu
Tam czekał Pan ,,gładki''
Pani dr. ruszyła, bo wiedziała jak i co.
Panowie doradcy, dokładnie
poradzili ; kiedy i gdzie,
Pan ,, gładki instruował , jak jechać
ma.
Jeden z doradców nauczał, wskazywał
kierunki i rysował,
ale o znakach zapominał!!
Drugi ? hmmm, no cóż, doradził
by wyeksponować atuty Pani dr.
Gdy ,, młodzik'' tak patrzał to zaczął;
sapać, mlaskać, pojękiwać....
Pani dr. podenerwowana, dzielne
dalej jechała sama.
Nagle stop! Znaki przestawili!
,, młodzik'' kazał zjechać na bok
i powyłanczałć wszysto.
Pani dr kulturalna
wszystko zgodnie wykonała.
,,Młodzik '' mówił co i jak było żle ,
Nagle...patrząc powiedział;
,, jak pozwolisz mi przytuli Twoje cyce?,
to.. eeee... egzamin zalicze...''
Pani dr , aż zawrzała
cała krew się w niej zagotowała!
pas odpięła, drzwi uchyliła i
Trzask!!!!!
,, młodzik w papę dostał'' raz
Drzwiami trzasnęła, sapnęła i poszła...
,, młodzik krzyknął,,Niech cię trafi
szlag''
Pani dr buzowała, para czubkiem głowy
wyleciała.
Z oczu pioruny biły,
aż się ludzie wystraszyli.
Pani dr jak chodziła pieszo, chodzi
dalej
- jak długo nie wiadomo!
Rozgoryczona Pani dr dzwoni do doradców;
pierwszego i opowiada, a on na to;
,,Nic się przecież nie stało! -
porozmawiamy
ale póżniej!
Drugi pięknie ją wysłuchał,
cisza ,nagle parskną śmiechem i hihi,
hahaha
jeszcze ją strofował ;
że bicie to nie ładnie affeeeee!
Telefon dzwonił chałśliwie, Pani dr
rozpalona
do czerwoności.
,,Żeby to się wreście skończyło!''
Ale gdzie tam
znajomi , przyjaciele, wszyscy bardzo
ciekawi , czy misja sie powiodła?
Na drugi dzień Nasza Pani dr
poszła do pracy - a tam..od nowa
co się stało? dlaczego ? jaki błąd
popełniłaś?
Koleżanki zmartwione, pocieszają
A koledzy...
- w śmiech... ,, nie możliwe...
Ty nie zdałaś?
Nasza droga ,, to czym głupia
oddychałaś?''
Miarka się przebrała!
Pani dr się bardzo zdenerwowała
aż sie rozchorowała!
na jak długo nie wiadomo.
Do nikogo sie nie odezwała.
/a-w/.
Komentarze (2)
Pokochaj ją teraz. Biust z czasem obwiśnie nie będzie
już w tym przeszkadzał.
Cudowny przykład złego pisnia- przegadane,
częstochowskie i .. pełne prostackiego humoru.Tekst
dla osób pokroju serialowego Waldka Kiepskiego. Już
tytuł wskazywał, z jakim ,,cudem literatury" czytelnik
będzie miał do czynienia. (pewnie za ten komentarz
doczekam się ,,odwetówki" lub czegoś w tym stylu,
taki ,,urok" szczerości na tym portalu )