Błądź w moim szepcie
błądź w grawitacji mojego szeptu
wyśnioną Wenus w samotne noce
między słowami nieśpiesznie wędruj
ja z nich lirycznie nasz wszechświat
stworzę
z brzmień wypełnionych ciszą we dwoje
z wyczekujących nieśmiało znaczeń
jeśli zapragniesz inne dopowiem
a te niechciane z orbit wymażę
tak aby strofy tylko najlżejsze
wciąż lewitując w przestrzeni z tobą
strawą się stały wodą powietrzem
bym nie chciał szeptać już do nikogo
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
28.05.2014.
Komentarze (76)
romantyzm pierwsza klasa