Błądzę i Pytam.
Jest Pełnia księżyca i lekkie zachmurzenie.. Otwieram to na chwilę co we mnie głęboko dżemie.. Co za siła ? , co za uczucie ?.. Jak ostra piła przecinam snem z zatruciem.. Iść w stronę światła tak księżyc nakazuje.. Nie jeden o tej porze się jakimś syfem psuje.. Gwiazdy jasno świecą , One prawdę wiedzą.. Zdradź mi proszę co czeka mnie tuż za rogiem , lub za miedzą.. Rzeka , szum , w klubie tłum , w szklance rum.. Co za myśli ? Co to za słowa ?.. Ciało oczyścić ? Powiedz Jak zacząć od nowa ?..
Komentarze (6)
oj błądzisz,błądzisz - drzemie głęboko we mnie bo
dżemem możesz posmarować rogala :)i dobrze, ze pytasz
:) zacznij od nowa bezbłędnie
:-) ...
Bardzo ciekawie napisane pozdrawiam serdecznie;)
Fajnie i ciekawie:)pozdrawiam serdecznie:)
"Być albo nie być?" Szekspirowskie pytanie jak zawsze
bez odpowiedzi, więc odpowiedz na nie.
Próbowałeś Capaz i nawet, nawet. Pozdrawiam.
:-)