Bławatki
Wiatr już nie kryje się z uczuciem,
gorącem wyznań spłonił dęby,
w miłosnym szale w łąki uciekł,
drze szarobure mgły na strzępy.
Z chłodem żurawia puszcza w pola
o pierwszym brzasku, tuż przed zorzą,
zachwytnym świstem pełnym wołań,
w dwóch rzędach wierzb przeciętych drogą
zebrał łez garstkę, nocą nakrył.
A mnie wciąż kwitną- tuż przy boku,
moje najdroższe dwa bławatki,
w których błękitny mieszka spokój.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2015-11-18 09:26:24
Ten wiersz przeczytano 2455 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Bardzo się podoba.
Pięknie ukryłaś te błekitne oczka w przyrodzie .
Pozdrawiam serdecznie
Z miłością do wyrażoną za pomocą przyrody. Super:)
Zosieńku, stawiam na Twój odbiór.
To muszą być oczy.
Moje się 'otwarły', dopiero gdy zobaczyłam Twój
pierwszy tutaj komentarz.
Piękne, spokojne oczy. "Kwitnące tuż przy boku" i
dniem i nocą.
Jak mi to pachnie erotyzmem. Ewuś, pięknie jest u
Ciebie. Tak trzymaj! Bławatkowo:)))
oczy o kolorze bławatków
pięknie:)
Dankas, Twoja interpretacja mnie zachwycila, a Ty
zaraz od tumankow, ech corciu :)
Wszyscy dobrze kumacie, ciekawie, kumajcie, bo lubie:)
Dziekuje serdecznie wszystkim gosciom :)
Napisało mi się kiedyś...
gdy patrzę w twoje oczy wiem,
że bratki kwitną nawet w zimie.
córeczko, czy oczy...(?) zgaduję.
Ale na moje kumanie.... :))
Wspaniały tan błękit.
Oczy!!!
Och, dankaaś, ty tumanku, nie pozostało ci nic innego
- jak odprawić tu samokrytykę!
Uroczyście oświadczam, żem jednak prawdziwie niekumata
żaba. Wybacz, Ewuś, te dzieci, com je w bławatkowych
oczach zobaczyła:**
Nawróciłam się na właściwą drogę, dzięki Zosi:))
Ewo,
błękitny spokój bławatków mnie dokumentnie rozłożył
:-)
Cudnie. Ach ten wiatr... Co mu się przydarzyło ;-)
Pozdrawiam :-)
Ach, te oczy...
Ładnie. Lubię :)
Miłego dnia, Stello.
Teraz prawdziwa miłość pełna uczuć, namiętności
odeszła gdzieś daleko
Piękny wiersz
Pozdrawiam i oczywiście +
pewien kupiec bławatny
miał interes intratny;
wklejał bowiem bławatki
na tkaniny, jedwabne szmatki.
Żyd - uczony o nazwisku Haber
odkrył, że bławatek to chaber,
tak wynalazł on kolor nowy
opatentował jako "chabrowy"
i wiedzie życie pogodne
przez kobaltu sole bezwodne..
Tak lekko i płynnie i szalenie romantycznie.
Pozdrawiam