....bleblanie....
..w odpowiedzi na zażartą dyskusję na beju dotyczącą tematu: "Uwaga! - nie proś o głos"
…pytał kiedyś Ignacy
zdziwione
przy okienku panie
co im najlepiej wychodzi w pracy
a one
że bleblanie
spotkał potem przekupki
się przywitał
przy kramie
one takie wesolutkie
już o nic nie pytał
wiedział, że bleblanie
do Sejmu się udał
usiadł z boku i słucha
może coś się dowie
a tu żadne cuda
sala śmiechem bucha
i ble, ble i ble, ble
wkurzył się Ignacy
na takie działanie
i na czym świat stoi – klnie
bo choć każdy w pracy
to słychać bleblanie
i on z nerwów; - ble, ble, ble…ble,
ble, ble..
..proszę po 5 głosów od każdego.....ble, ble, ble...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.