Błękit
A ja tak sobie marzę
by położyć się
na plaży
i żeby nic więcej nie było
tylko ja i niebo
i żeby muszla koło mnie
leżała
aby mi cicho grała
morską melodię
z głębin
o statkach zatoniętych
chciałabym
zanurzyć się w błękicie
poczuć
jak moje życie
unosi się z falami
łagodnie płynie
marzenia
jak mewy latałyby na niebie
skrzydła by miały
wiatr
rozwiewałby włosy mi
i nie wiedziałabym
może jestem już w niebie
może te chmury to anioły
nieba białe wzruszenie
białe mają sukienki
i ten szum nieustanny
szum morza
które woła mnie
i mówi że kocha
że tęskni
że pragnie
szloch swój wyraża falami
tęskni za mną
o Boże
co ze mną robi błękit!
Komentarze (33)
I ja sobie pomyslaalm,ze do pelni szczescia brak tylko
Jego,muszelka moze sie troszke
posunac.Piekny wiersz Kornatko kochana.+++
Piękny wiersz!Bardzo obrazowy-morze cudowne i błękit
wkoło,na piasku Ty i muszelka.Tylko mi tu kogoś
brakuje?Pozdrawiam,a marzenia do spełnienia.
O świcie tak pięknie w błękicie! Pozdrawiam!