bliskie spotkania
Lepiej nie pisać wierszy - i popaść w milczenie, Niż obnosić... - nieczyste sumienie
wiersz z myślą o...
"Widziałem cię gdym jechał rowerem.
Raz spotkałem w pobliżu rampy.
Kilka razy – myliłem w kościele
z aniołami – dla jasnej barwy.
I byliśmy na jakimś weselu,
myśleliśmy, że piorun w nich trzaśnie.
"Z-bawiliśmy się" - wzajem... -
niewiele:
pary... - "butów" - piły nas własne."
" (Po mym ślubie – nie czekał,nie
tańczył.)
- Zaraz - wyszedł...
(- "trzeźwy - jak świnia.")
(Lepiej skonać w objęciach Hańczy
niż – zazdrością kąsana...
- przemijać.")
Komentarze (23)
No, cóż... samo życie. Pozdrawiam :)
Sonato! - nie pamiętam tej bajk, ale - domniemwam, ze
trudno bylo im się prawdziwie spotkać - tak na cale
życie. Ja i Ona - rozminęliśmy sięchyba... Moja żona-
za późno wystąpiła o rozwód. - nie dawłem większch
powodów.
Życie w pigule wiersza, doceniam formę - krótka, a
treści tyle co sobie wyobrażę - mam przed oczami
obrazy, okoliczności... fajny, życiowy kawałek.
a nie lepiej to 'Cię' z małej Wiktorze ? i tak może by
pominąć je w drugim wersie...? Hej:)
Chyba nie ma nic gorszego od miłości, która traci
swoją wartość.
To pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy. Tak
odbieram Twój wiersz.
Pozdrawiam Wiktorze.
Marek
ból miłości, ból istnienia, samo życie, wieczoru
miłego pozdrawiam
Podoba mi się w treści i formie, lecz gdyby wiersz
należał do mnie kończyłby się na słowie
"przemijać...".
Na szczęście dla wiersza nie jest mój. Miłego
wieczoru:)
Żuraw i czapla :)