Blisko siebie w oddali
Ty gdzieś w oddali na niebie,
Ja na ziemi skamieniałej,
A jednak jesteśmy blisko siebie,
Złączeni nicią kontemplacji stałej.
Ciągle razem, zawsze i wszędzie.
Nawzajem dla siebie stworzeni.
Ciekawe - czy jutro też tak będzie?
Czy zły los znowu coś zmieni?
Przy następnym wzejściu słońca,
Gdy podniosę swoje powieki,
Moja miłość może być bliska końca
I znowu przepadnę na wieki.
Nie potrafię docenić Twojej miłości.
Jak kokietka uczuciem się bawię.
Ile jeszcze masz w sobie cierpliwości?
Czy zrozumiesz, gdy kolejny raz
Cię zostawię?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.