Blizna na duszy...
O wszystkich, którzy próbawali...
Nikt nie widział
Że trzymała nóż w ręku
Nie słyszał
Że krzyczała
Ze łzami w oczach
Czekał
Aż ktoś ją powstrzyma
Powie
Że jest po co żyć
Nikt ni przyszedł
Szybki ruch ręką
Żeby zapomnieć
Nie czuć
Nie być
Lecz Bóg chciał inaczej
Dostała drugą szansę
Pozostanie tylko blizna
Tak na ręku
Jak i na duszy
...bezskutecznie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.