bo...
Wśród tysiąca uśmiechów
między wiosennym powiewem
przez smutny wzrok
w zdenerwowaniu rąk
bo jesteś ...
Szukam pozornych niezgodności
unikam krzyku szpetu zachłanności
gubię się w swoim strachu
zrzucam to uczucie z samotności dachu
bo chcę ...
jestem z Tobą a jednak obok
zostaję chociaż chcę uciec
mówię choć obiecuję milczeć
czuję a przecież miałam być obojętną
bo Ci ufam ...
zla każdego kto jak ja zwątpił z ludzi... niech odzyska wiarę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.