BO BEZ CIEBIE.....

gdy CIE WIDZE CHCE MI SIE SMIAC

GDY ODCHODZISZ CHCE MI SIE PŁAKAC

GDY CIE NIE MA OBOK MNIE

NIE MAM SIŁY NA NIC

WSZYSTKO JEST TAKIE SZARE PRZEPEŁNIONE SMUTKIEM,ZALEM

WSZYUSTKIE MOJE MYSLI KRĄZA WOKÓŁ CIEBIE

GDY ZAMYKAM OCZY WIDZE CIEBIE

GDY JE OTWIERAM WIDZE ....

WŁASNIE CO JA WIDZE???!!....

SMUTEK ROZPACZ CZARNA DZIURE

BEZ ZADNEGO SWIATŁA

CZY COS GORSZEGO??

JEST MI TAK ZLE ZE CHYBA ZARAZ WYBUCHNE A WRAZ

ZE MNA MOJE MYSLI O TOBIE

TA SZARA OTOCZKA KTÓRA ZAMYKA MNIE W CIENIU

PUSTKI I PESYMIZMU JEST GORSZA NIZ WIEZIENIE

TA RZECZYWISTOSC MNIE DOBIJA

GDY JESTES OBOK MNIE WSZYSTKO JEST INNE

TAKIE PIEKNE...

GDY ZA OKNA WIDACC NIEBIESKIE CHMURKI ZNAD KTÓRYMI

WYDOBYWAJA SIE PROMYKI SŁONCA

JA WIEM ZE TO TWÓJ USMIECH

NIE ODCHODZ ODE MNIE

PROSZE....

BO BEZ CIEBIE JA WYBUCHNE

autor

zagubiona 16

Dodano: 2006-08-05 12:15:17

Ten wiersz przeczytano 624 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie