Bo tak trzeba
Dzień się rozpłakał deszczem na dobre,
są już wyniki - rak znowu górą,
sen nie przychodzi, odrzucam kołdrę,
siadam przy biurku, chwytam za "pióro".
Łatwiej na papier wylać, niż dusić
w sobie te myśli, co czyste nie są,
lęk mnie próbuje mamić i kusić,
a dusza wiednie słabością grzesząc.
W garść się wziąć trzeba, a ogarniając
cały stan rzeczy, do życia wracać,
złość, ani żale, nic mi nie dają,
tylko świadomość w nich się zatraca.
Nią się kierując - w swej bezsilności,
bezradnym jednak nie pozostanę,
wsparcie znajdując, prawem miłości
znów gram o życie - karty rozdane.
Komentarze (71)
brak mi słów...przemilczę
Życzę wielu jokerów oraz asa w rękawie.
Niech moc bedzie z peelem a wiara go uleczy,
pozdrawiam
Witaj,
"Eh Ty Życie".
Między 'gonitwą' po ludzkich losach Beja kolejna
wstrząsowa...
Mądrych nie ma ...
Zawodowo i z doświadczenia proszę; uruchom wszystkie
siły wewnętrzne optymizmu.
Każde następne słowo wydaje mi się truizmem...
Serdecznie pozdrawiam.
Witaj. Nie wiem na ile przyda Ci sie moje wsparcie,
ale wspieram, mysla... a Ty pisz, pamietam kiedy dla
takie pisanie bylo jak chwytanie kola ratunkowe.
Trzymaj sie i moc serdecznosci.
Moja pierwsza wypowiedż trochę a może całkiem
głupia. Wiara, że się uda czyni cuda. Samo życie
wszystko zweryfikuje. 12 lat temu miałem operację
serca/3bajpasy, sztuczna zastawka/ miała trwać 3 do 4
godzin, trwała 7 i pół. Już chcieli odłączać i koniec
zabawy. W ostatniej chwili się udało. Dwa lata temu
bardzo poważna operacja głowy 1/3 rozebrana. Po
operacji na długo wyleciała podstawowa wiedza/ nazwy
państw, miast, imiona, nazwiska kolegów, rodziny itp
itd/ trochę się poprawiło. O innych drobiazgach ze
zdrowiem /cukrzyca, 3 inne operacje itd nie warto w
ogóle wspominać/. Do wszystkiego podchodziłem " z
uśmiechem". Uda się-fajnie, a jak nie to zabawa w
życie kończy. Musisz wierzyć... Jestem z Tobą...
Gorąco pozdrawiam.
PS. Podziwiam Cię, nie wiem czy ja potrafiłbym w
takiej sytuacji napisać ten "wiersz". Jesteś mocny,
to bardzo duży plus...
graj o zycie i miłość
i tak trzeba,a pisanie daje motywacje,do
działania,pozdrawiam
Pozytywne nastawienie w walce z chorobą to połowa
sukcesu, stres tylko pogłębia jej skutki.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
Bardzo mi się podoba. Jest w nim dobry przekaz.
Pozdrawiam
Tak, trzymaj.
Pieknie, karacie :)
Pozdrawiam:)
przepiękny wiersz moc serdeczności
Bolesne wyznanie,jak szłam na operację raka płuc
-pomyślałam sobie w narkozie jak umrę uniknę bólu.Nie
bój się zabiegu,będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam
serdecznie - do zobaczenia.
:)