bogactwo
bogactwo
muśnięcie zbliżenia powiewu
szczytów źródła rzeźbiącego
spojrzeń oczu głębi oceanu
rytmu serc ognia płonącego
słowa wielkiej fali uczuć
oblewającego kamienia nie oszlifowanego
gierek ran palącego bólu
knotów ciała wypalonego
ściąganych wzrokiem obrazu
na próbę wzroku wystawionego
w ciemnościach nieznanego widoku
zimnych oczu spotkania strasznego
przegrałem związek bytu
jak kwiaty wody tonącego
podchwytując skrzydła wiatru
odległych bagaży powiewu świeżego
Adam
Samuś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.