Bogata Brakiem
mam zmiażdżone nogi
pękła miednica
pozbawiając starą ladacznicę dziewictwa
złamali kręgosłup
głupie osły od komunikacji
jestem Fridą
co zrobiłam nie tak ?
czy może Bóg mnie nie lubi ?
teraz
dajcie korale
zedrzyjcie ze mnie suknię
to co że nieetycznie...
znowu marudzicie
muzyka ! chcę tańczyć
beznożna niedziewicza pijana
upiększona brakującym
otulona kolejną zdradą
z narodowych fresków
spływających zimnym strumieniem
po murze tysiąca upokorzeń
oddaj mi fragment swojej maski
misternego odlewu zdławionej siły
moją już dawno rozbito
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.