Boguś
jak na spokojnie bez ciebie
mówić odważnie, a przeżyć
trzask powolnego rozdania
w takt powtórnego udania;
jak dobrowolnie jak kiedyś
mówić przykładnie.. i leżeć
pośród ozdobnych katuszy
zamiast bez celu wyruszyć
dokąd prowadzi nas wyższość
odkąd chcielibyśmy zejść stąd
czemu czujemy niesprawność;
zamiast ucieszyć czym mamy?
święta świąteczne.. i wieczność
wkracza w nas (nieumiejętnych)
bronić się chciałabyś Bronisław;
gdybyś znał adres, gdzie wysłać
autor
Groschek
Dodano: 2022-12-25 17:19:49
Ten wiersz przeczytano 1545 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.