Boję się...
Boję się niewypowiedzianych słów,
nieujarzmionych myśli - wściekłych psów
co odgryzają kawałek po kawałku
moje serce...
Boję się umykających dni
i mojej w nich nieobecności,
martwych ust
co wypalają chłodem spojrzeń
skórę aż do kości...
Istnienia w moim życiu Ciebie
tylko na chwilę bolesną szczęściem,
obaw przepełnioną trzepotem...
Boję się samej siebie
i swojej samotności...
autor
źdźbło trawy
Dodano: 2006-07-18 10:46:57
Ten wiersz przeczytano 1080 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.