Bojem sie zachodów
wiersz gwarowy
Bojem sie zachodów
Dzień sie juz mo ku zachodowi...
Cujem to Ojce Boze,
ostoń jaz do zachodu se mnom,
pytom Cie piyknie
w pokorze...
Cujem Cie kieś jest przy mnie,
zaś kie mnie starość zmoze,
głośno wołom w niebo,
pomóz mi Ojce Boze...
Dopaluje sie mój dzień,
choćkie bez skóre to cujem,
bo duzo byk fciała porobić,
ale furt cas marnujem...
Syćko zaniedbane
i odłogem stoi,
Pytom Cie Ojce ostoń
bo sie zachodów bojem..
Komentarze (23)
Boimy się śmierci jak ognia i chcemy żyć jak najdłużej
dopóki zdrowie nam służy ale żaden śmiertelnik nie
jest w stanie zmienić boskiego planu.
Poruszona wierszem, pozdrawiam serdecznie.
Bogobojnie pięknie nie każdy tak umie
Tak, to prawda Skoruso. Idziemy na spoczynek nocny,
wcale nie mając wiedzy, czy będzie nam dane się
obudzić. To trzeba powierzać Panu. Pozdrawiam z
podobaniem. :)
Piękny, poruszający wiersz...
Pozdrawiam serdecznie
Każdy się zapewne boi. Boi się ciemności, nieznanego,
nienazwanego. Boi się że nadzieje będą płonne. To
bardzo ludzkie. W końcu jesteśmy jedynie słabym
stworzeniem targanym niepewnością i zmysłami.
Pozdrawiam z plusem:)))
Życie jest jak dzień, każda minuta przybliża nas do
zachodu. Piękny wiersz gwarowy.
Piękna prośba do Pana.
Z pewnością czasu nie da się zatrzymać, ale może zanim
nadejdzie owy zachód, uda się wykonać wiele prac.
Pozdrawiam.
Marek
witaj
najważniejszy optymizm
ja z radością dziękuje panu po przebudzeniu
pozdrawiam
Tak bardzo rozumiem Twoje obawy, bo tu już nie ma
zabawy, a w temacie odejścia / a lepiej powiedziane -
przejścia, nie mam żadnego strachu ani złudzeń. Jak
wybije moja godzina, świeca zgaśnie i to normalne. Ale
póki co Broniu - najlepszego.
Piękna rozmowa z Panem. Takiego dobrego człowieka Pan
Bóg nigdy nie skrzywdzi. Bądź najlepszej myśli
Skoruso. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie.
Nie bójmy się śmierci ona jest wybawieniem,
ofiarowuje być może nowe, dużo lepsze życie,
uwalnia człowieka przed dalszym bólem i cierpieniem.
Fajna, osobista rozmowa z Bogiem.
Serdecznie pozdrawiam Skoruso życząc
miłego wieczoru :)
zachodów niema co się bać... trzeba je garściami brać
...oczekując wschodu...
zachodów niema co się bać... trzeba je garściami brać
...oczekując wschodu...
Bardzo ujmują i skłaniają wersy do przemyśleń, z
uznaniem dla zapisu gwarowego, pozdrawiam ciepło.
Osobiście nie podzielam strachu przed śmiercią, ale
znam powody, dla których większość tak ma...
Pozdrawiam :)