Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ból

Gorzkie łzy, cichutko kapiące na parapet,
podczas wypatrywania spokoju za oknem,
w rytm oddechu,wystukują cichutką melodię
wołającą o miłość...

Słysze: "Wyjdź!Po co tam byłeś?
Mało Ci tego,że mnie i dzieci
wytarczająco już skrzywdziłeś?"

A on jak zwykle, brak odwagi
by powiedzieć cokolwiek...
Wewnątrz okropny mięczak, tchórz!
Na zewnątrz kochana żmija, która
swym kąsaniem zabija...

Słysze: "Po co przyjechałeś?By niszczyć dalej?"

Pokazuje swą męską dumę -
wstaje, wychodzi - zasypia w fotelu.
Płacze w oknie, mama w poduszkę.

Jednak zmiękła po raz kolejny.
Wstała: "Chodź do łóżka, 20 godzin spędziłeś w samochodzie!Boże, Rysiu!"

A on twardo, mimo, że krzywdzi...
krzywdzi nadal.
Nie wstanie, lubi być proszony:
"Kur**. Mam Ci zaproszenie faxem wysłać?"

--"pierd** się!"

I znów krzyk, i znów hałas ... płacz.
Płacz już nie cichutki, tajemniczy, intymny.
Teraz już płacz wydostający się poza mury domu, rozbitego domu.

Wszyscy wiedzą, wszyscy gadają.
A ja? Ja jestem dzi*ką pragnącą ich obu.
Dzi*ką pragnącą ciepła, troski w domu.

Jak ja mam kochać, skoro rodzice
miłości nie okazują nikomu?
Jak mam kochać, skoro ...
nie mam przykładu jak to sie robi?
Jak mam kochać, gdy brakuje
bezpieczeństwa w domu?
Boże!Spraw bym nigdy nie oddała
serca...komuś!

Dodano: 2008-07-13 13:45:39
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »