Ból
Jakaż boleść mnie przenika
Straszna pustka mnie otacza
Z kim przy pustym siądę stole
Gdzie ja takie oczy znajdę
Kto zaśpiewa piosnkę rzewną
Na organkach, skrzypkach zagra
I uśmiechnie się jak tata
Przywita, jak kiedyś mama
Byłeś jeszcze taki młody
Zbyt za szybko na tę podróż
Tak bez słowa, pożegnania
Mój braciszku, proszę wracaj!
Słyszę huki fajerwerków
W koło bale i wiwaty
Moje serce w smutku krwawi
Dusza wyje, woła - boli!
Komentarze (20)
Już nie jesteś sama. Jestem przy Tobie ,czytam Twój
wiersz i piszę Ci komentarz.
Ta strata boli jak rana w soli.
przytulam w tej trudnej chwili.....
wiersz jest smutnu ..ale ma swój przekaa dla
czytelnika
..pozdrawiam Noworocznie
Smutny wiersz, bezgranicznie smutny.