ból
mówisz- nie chcę cierpieć
odganiam ból jak najdalej
nie rozumiesz czym jest
ból co świdruje trzewia
rozlewając się czy to w ciele
czy emocje dominując
łzy tworząc co kropelkami z ocząt
toksynę z serca płucze
sumienie osuszając zaplute
ból to nauczyciel doskonały
jak trzęsienie ziemi
rujnując całe miasto co złem obrosło w
tobie
by później pozwolić ci w ciszy i
ukojeniu
po głębokim śnie zbierasz się od nowa
buduj na nowym doświadczeniu
czując wyraźny sens tego
co ból objaśnił
nie bacząc czy to płonęło ciało
czy dusza
ból to brat ludzkości
ogień oczyszczający
Komentarze (1)
po burzy zawsze wychodzi słońce a ból jest po to żeby
go leczyć i fakt uodparnia . Pozdrawiam serdecznie