odległa
przemów do mnie z ostępów własnego życia
zajrzyj lunetą w moją cywilizację
ciągle prymitywną i zabawną
opartą na kilku prawach niestabilnych
tyś wyżej nade mną
często czuję twój krok
z gwiazd bliskich ziemi zaglądasz
lub za obłokiem tuż nade mną
oblicze kryjesz... zawstydzonaś?
gdy ciekawszą się stajesz
w kroplach deszczu dotyk zaklinasz
odczuciem
spadasz na mnie
bym cię czuł w pocałunkach kropel na
twarzy
byś poczuła mnie sunąc strugą po mej
skórze
nie mogę cię uchwycić
ale czuję twoją aurę ciesząc się
bo wiesz że istnieję
bo wiem że jesteś
dwoje w tłumie szumu wszechświata
spoglądam w niebo za mą boginią
zakochany w obecności
następny krok to kontakt dalszy
ja wiem ty przemówisz
czuję niecierpliwość i ciekawość
znajdą w tobie ujście
by tu dotrzeć w pytań wielu
Komentarze (1)
odległa a bliska w duszy Piękny wiersz napisałeś :)
Pozdrowienia