Ból
Nie ma nic gorszego niż ból...
Niszczy nas od środka
Rozrywa nasze ciało
Ale to nie wystarczy
Wciąż jest mu mało
Ty cierpisz
Jego to nie obchodzi
On wciąż coraz bardziej
W głąb ciała wchodzi
Jak nóż ostry
Wbija się w ciało
Nie ustaje
Nadal mu mało
Powoli się rozprzestrzenia
Jak choroba zaraża
Raz płuca, raz serce
Zagrożenie stwarza
Kłuje jak kolec róży
Kroki małe stawia
Męczy nas
ślady pozostawia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.