DAM CI NA IMIĘ...
Dałam Ci dom
Łóżko postawiłam pod oknem serca
Dostajesz moje jedzenie i picie
Moje wyschnięte pęcherzyki tlenu
I tak od kilku miesięcy...
Wiesz, że drętwieją mi ręce?
A Ty pewnie rośniesz we mnie
Czuję Cię pod palcami
A niech tam!
Dam Ci na imię Torbiel.
Torbiel – hm.. całkiem ładnie.
I lekarzom sie spodoba...
Moj komentarz: to nie jest metafora.
autor
Milena Sumińska
Dodano: 2007-06-01 10:38:13
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
mocne słowa,które trwale uderzają do głowy...
Nie kazdy tak potrafi podchodzic do problemow ,i nie
wiem czy to jest przypadkiem nie wymuszone ,to co
opisujesz w wierszu ,no ale widac ze sobie radzisz ,a
to dlatego ze masz nadzieje ,zycze zdrowia A
;;Torebiel;; mi sie nie podoba znajdziesz niebawem na
pewno ladniejsze imie -pozdrawiam
TORBIEL.Gratuluję autorowi optymizmu.
Życzę,by był niegroźny!
Nie wiem co powiedzieć .. w takich sytuacjach człowiek
czuje sie nikim,(((
bo tysiące moich słów to nic w porównaniu do twego
stanu ... ale jesteś silna to widac po wierszu i wiesz
ze będzie ok ... ja tez to wiem ...
pozytywne myślenie w dramatycznej sytuacji - wielka to
sztuka ... wiersz pdebrałam jako gorzką ironię wobec
losów człowieka, dobry wiersz.
wiersz napisany w ciekawym stylu...czuć w nim
szczerość.....której dziś brakuje...
Wiersz taki mocny w wyrazie-potrafi
wstrząsnąć-torbiel-nowotwór-co karmi się naszymi
tkankami...
swietny wiersz, bardzo mocny.. wywoluje mieszane
uczucia, bo ten guz nie jest przeciez chciany na
naszym ciele.. mocne slowa, ale bardzo prawdziwe i
uderzajace-super..:)
Tylko Ty wiesz czy to przenośnia, zaciekawił mnie
wiersz swą szczerością niedomówioną, dobry.
Cóż - do nadania imienia byłam przekonana, że to
średni wiersz o czekaniu na dziecko. Po tym - jakoś
radykalnie zdania nie zmieniam, ale przynajmniej mnie
to zaskoczyło.
...hmmm. Jesli to nie dziecko, to nazwa jest swiadoma.
Wiersz jednoznacznie nie wskazuje na podmiot. Dlatego
daje do myslenia.