BÓL POZOSTAJE NA ZAWSZE BÓLEM
Jestem twoją samotnośćią
upiornym snem
zlany zimnym potem
ocierasz twarz chustą zdrady
Ból pozostaje na zawsze bólem
w sercu zranionej kobiety
rany się zabliźniają
a dusza umiera z nienawiści
Patrząc w kryształowe lustro
zobaczysz moje cierpienie
odbicie przeszłości w szkle
moja nienawiść w kielichu goryczy
rozleje się kroplami wspomnień
Mam nadal zakaz komentowania
autor
Anna-Przeworsk
Dodano: 2008-03-27 09:52:07
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Rany po straconej miłości najlepiej leczy druga miłość
rozdawana ludziom z serca bez oczekiwania wzajemności
- to uświęca i uczy wybaczać, nie warto nienawidzić bo
zemsta jest mało warta przepełnia serce goryczą.
Życie zbyt krótkie i szkoda zdrowia, bo gdy je się
straci to dopiero zacznie się męczarnia.
Przelał się kielich goryczy kroplami wspomnień,
pozostał nieukojony ból i nienawiść. Trzeba to jednak
z siebie wyrzucić i nie pielęgnować złych emocji, bo
tylko niepotrzebnie się potęgują.
Przyszło mi na myśl,że to co wybaczamy w
miłości,przypominamy w nienawiści...I nawet z czasem
nie przestaje boleć,bo on przyzwyczaja nas do bólu.