Ból samotności
Czasami wszystko zmienia się o 360
stopni,
a i tak to mało.
Czasami wszystko się po prostu ulotni,
i nic nam nie zostało.
Jesteś biedny i zagubiony,
czujesz jak ból przeszywa cie na wskroś.
Jak kundel porzucony,
czekasz aż przygarnie cię ktoś.
Na razie jesteś sam,
i ciągniesz za sobą ten zasrany kram!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.