Boso jesienią
Za oknem jesień
srebrzy babim latem,
całuje ( coraz rzadziej ) promieniami
słońca,
pociesza kolorami...
A ja myślami jestem z latem,
motylami fruwam po łące...
cieszę oczy zielenią.
Pamiętasz,
jak zrywałeś dla mnie polne kwiaty?
Biegałam boso
wtedy
dla ciebie...
i ptaki śpiewały
tylko dla nas
Hymn miłości...
A dzisiaj?
Dzień jest krótszy
i my
coraz dalej od siebie...
autor
agapio
Dodano: 2007-09-24 09:59:49
Ten wiersz przeczytano 809 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
dobrze wiem co czujesz..tak. bardzo dobrze,
Taki jesienny ... koniec dobry
Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością.
— św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)