Boże Ciało
Jezus - Ja jestem chlebem życia
Dziś wspominam chwile tak odległe, wciąż
mi bliskie,
brzózką i piwonią, pięknie strojne
ołtarzyki.
Święto Boże Ciało w moim mieście Białej
Piskiej,
które trwa od wieków, nigdy w sercach nie
zanika.
Nasz ołtarzyk, z frontu domu, pierwszy od
kościoła,
kilka schodków, dość obszerny, pięknie
wystrojony,
młode drzewka otaczały jego dookoła.
Jako najpiękniejszy- był przez wiernych
oceniony.
Kwiaty o poranku zawsze ścięto i znoszono ,
ich zapachy po ulicach z wiatrem się
słaniały,
i pogoda, błękit nieba wiernym
wywróżona.
Już procesja, rzewne pieśni chóry nam
śpiewały.
Lilie i piwonie zaniesiono do kościoła.
Sprzątaliśmy dekoracje, deszczyk w chmurach
wisiał.
Róbmy zdjęcia, na pamiątkę - pan Zieliński
wołał,
Och, jak miło powspominać, patrzeć na nie
dzisiaj.
Słowa Jezusa
- Kto do mnie przychodzi nie będzie
łaknął.
A kto we mnie wierzy, nigdy pragnąć nie
będzie.
Komentarze (47)
Życie, zdrowie, miłość i wspomnienia to najcenniejszy
skarb jaki mamy, dziękuję za odwiedziny z plusikiem
ciepło pozdrawiam
Piękna wspomnieniowa melancholia:) pozdrawiam
Bronisławo
Wzruszają Twoje wspomnienia o Polsce, z Polski.
Kiedyś były sypało się płatkami piwonii, teraz prawie
żadem kwiat piwonii nie dotrwał do Bożego Ciała, dawno
przekwitł.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne są nasze Polskie Święta, takie radosne,
kolorowe. Niech przetrwają do końca Świata.
Pozdrawiam:)
Miłość do rodzinnych stron zawarta w Twoich wierszach
zatrzymuje czytelnika. Msz warto byłoby uczynić wiersz
bardziej rytmicznym. Tak sobie przeczytałam:
"Dziś wspominam chwile odległe lecz bliskie.
Brzózką i piwonią, strojne ołtarzyki.
Święto Boże Ciało w mojej Białej Piskiej,
która trwa od wieków i z serca nie zniknie.
Nasz ołtarzyk z frontu, pierwszy od kościoła
(kilka schodków, zawsze przystrojonych barwnie,
otaczały młode drzewka dookoła)
największe u wiernych zdobywał uznanie
Kwiaty o poranku zwykle były cięte
zapach po ulicach z wiatrem się unosił,
kiedy rzewne pieśni płynęły z procesji,
chwalące Jezusa ukrytego w hostii."
itd. Mam nadzieję Broniu, że wybaczysz mi grzebanie
przy Twoim wierszu. Miłego wieczoru:)
Miłość do rodzinnych stron zawarta w Twoich wierszach
zatrzymuje czytelnika. Msz warto byłoby uczynić wiersz
bardziej rytmicznym. Tak sobie przeczytałam:
"Dziś wspominam chwile odległe lecz bliskie.
Brzózką i piwonią, strojne ołtarzyki.
Święto Boże Ciało w mojej Białej Piskiej,
która trwa od wieków i z serca nie zniknie.
Nasz ołtarzyk z frontu, pierwszy od kościoła
(kilka schodków, zawsze przystrojonych barwnie,
otaczały młode drzewka dookoła)
największe u wiernych zdobywał uznanie
Kwiaty o poranku zwykle były cięte
zapach po ulicach z wiatrem się unosił,
kiedy rzewne pieśni płynęły z procesji,
chwalące Jezusa ukrytego w hostii."
itd. Mam nadzieję Broniu, że wybaczysz mi grzebanie
przy Twoim wierszu. Miłego wieczoru:)
Ładny wspomnieniowy wiersz.
Bardzo strojna jest religia katolicka, ale Jezusa
słucha mało kto...
Pozdrawiam :)
Pięknie napisałaś Broniu :) Serdeczności :)
Witaj,
i ja pamiętam to barwne święto.
Z pozdrowieniami./+/
obudziłaś wspomnienia: też mailiśmy dom świeżo ściętą
buczyną i kwiatami
Pięknie Broniu...pozdrawiam cieplutko;)
jak zawsze z podobaniem -pozdrawiam Broniu
Zdjęcia,zatrzymane w kadrze chwile z różnych
uroczystości czy świąt rodzinnych przywołują
wspomnienia i zostają z nami na długo, dlatego warto
uwieczniać takie chwile.
Poczytałam z przyjemnością :)
Moim zdaniem końcówkę można by umieścić w dolnej
dedykacji.
Wiersz czarujący, czary działają.
Co roku stroiliśmy ołtarzyk. Ludzie sami pomagali,
znosili kwiaty. Na Fb załączyłam zdjęcia. To był rok
1962. Komuna. Ludzie rzewnie się modlili. Pozdrawiam
serdecznie.