brak wyjścia awaryjnego
Próbuje je wywarzyć
Bo chce na nowo marzyć
Przymierzam pęk kluczy
Strach mnie tego uczy
A na drzwiach napisane
Nie wyjdziesz stąd
Nie uciekniesz od mych klątw
Zerwałem firanki i zasłony
Jestem cały spocony
Rysuje szybę zębami
Drapie framugi paznokciami
A na oknie napisane
Nie wyjdziesz stąd
Nie unikniesz moich klątw
Zdrapuje farbę paznokciami
Zgryzam tynk zębami
Próbuje przebić głową ścianę
A na ścianie napisane
Nie wyjdziesz stąd
Nie uciekniesz od mych klątw
Wyrywam gwoździe i pineski
Odrywam gumolit i deski
A na dnie wyryte
Twoja dusza i ciało
Głęboko zakopane i skryte
Komentarze (1)
...zachwycił mnie ten wiersz.Po prostu
zachwycił.Powtórki wręcz świetnie podkreślają
przekaz...rezygnacji i zwątpienia.