U bram niebios
u bram niebios
prosiłam o twoją miłość
zakochana
miłością bez granic
bez rozsądku
bez zbędnych pytań
u bram niebios
prosiłam
o kolejny dzień z tobą
o wieczność u twego boku
o pełne namiętności pocałunki
rozpalające pożądanie
prosiłam
nikt mych słów nie wysłuchał...
Kto kocha miłością prawdziwą , przecierpi wszystko i będzie miał siły czekać wieczność , choćby tylko na jedno pełne miłości spojrzenie.
autor
PROMIENNA
Dodano: 2007-02-19 17:28:55
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.