Brama wieczności
z dedykacją dla wspaniałej piosenkarki która dziś odeszła... Kora...Olga Jackowska ..
i znowu się otworzyła
sprawczyni
brzęknięciem
zgrzytem nie pierwszy raz
szklana przypomina harfę na której gra
wiatr
towarzyszka od urodzenia
klepsydra po której sypie się piasek
brzdąka na strunach
jakby mucha usiadła zmęczona oparłszy się
skrzydłem
otwiera się przekleństwem
szklana żeliwna przezroczysta
dokąd
czy to już czas
na granicy wytrwałości
oddechu
fałszu
do uścisku rozkłada ramiona
jak gałąź odgania demony
ciężka ze zdarzeniami składa się w
całość
jak puzzle grawerowane gorące kowalskim
sercem
ciężko oddycha od umierania
samotnie czekając na dusze
w mozaice różnorodności
szklana strąca płatki róż
Komentarze (16)
smutkiem powiało- ona czeka na każdego z nas z
otwartymi skrzydłami