Brat
Codziennie patrzę na Twoje
spracowane dłonie,na bladą
twarz zmęczoną od pracy.
Widzę jak się tutaj męczysz,
nie możesz zebrać myśli.
Twoja psychika przestaje
pracować,ludzie Cię oszukali.
Nie widzisz tego,że
mają Cię za nic.
Żyjesz jak w letargu,
nie wiesz jak postąpić.
Brakuje Ci miłości,chociaż
o nią nie zabiegasz.
Zrób coś ze swoim życiem
bracie bo tak dalej
być nie może.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.