Niebezpieczna gra
Moje serce pokaleczone od ran,
dusza przepełniona goryczą.
Jestem gorzka jak czekolada,
kotłuje się we mnie grzech i wina.
Kara mnie ściga,wpadłam
w bagno jak w wir nicości.
Weszłam w niebezpieczną grę,
która była największym błędem.
Boję się,że już z tego
nie wybrnę lecz nie krzyczę.
Nie wołam o pomoc,chociaż
wiem,że sama nie dam rady.
Wierzę,że Bóg ześle mi
człowieka,który poda mi
dłoń i pokaże,że życie
jest śliczne...
Komentarze (3)
sama dajesz nadzieję, pieknie napisany :)
no oby oby,a oprocz tego podmiot czuje swoja slabosc
ale sila tkwi w tym ze nie poprosi...lecz wierzy?:)
Warto czekać na taką osobę,powodzenia :)