Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Brednia

Ból. Czuje go wszędzie.
Przeszywa moje ciało z góry do dołu.
To już chyba koniec.
Ale zanim umrę musze jeszcze się pożegnać.
Staram się. Lecz nic mi nie wychodzi.
Chciałbym się z wami jeszcze raz spotkać.

Ale nie mogę. Dlaczego?
Bo Was nie ma. A dokładniej?
Bo mnie ni ema i nigdy mnie nie było.
Zawsze byłem tylko duchem.
Zjawą pałętającą się po świecie.
Mówicie mi że bredzę.

Podajcie chociaż trzy powody,
Dla których miałbym jeszcze żyć.
Aaaa!! Wiara, nadzieja i miłość powiadacie.
Wiara w co? W to, że może jeszcze. się komuś przydam.
Wątpie w to.

Nadzieja na co? Że może będzie lepsze jutro?
A czy to lepsze jutro nie powinno być już dziś?
Miłośc do kogo? Nikt mnie nie kocha.
Mnie sie nie da kochać.
Jestem wyrzutkiem.
Zawsze jestem sam.

A widzicie. Każdy Wasz argument jest niczym.
Tak jak niczym jestem ja.
Nigdy się tym zbytnio nie przejmowałem.
Bo niby po co?? Dlaczego??
Niemam powodów aby żyć dłużej.

Więc umieram. W spokoju.
Bez zmartwień.
I bez tego bólu.
Co przeszywał moje ciało z góry do dołu.
Wreszcie wolny, wolny jak ptak.
Lecz znowu samotny.
Jak zawsze

autor

...SoNsI...

Dodano: 2006-11-26 11:05:12
Ten wiersz przeczytano 623 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »