Brzeg błękitnego nieba
Idziemy wolno,
niepewnym krokiem,
chwytając wiarę za ręce,
by przejść przez życie,
na drugą stronę w
pewności i w zachęcie.
Po drugiej stronie,
gdzieś w oddali widać
brzeg błękitnego nieba,
podejdź tam, jeśli potrafisz,
może tam czeka nadzieja?
Idąc tą drogą, pokonasz trudy
z ogromną w sercu miłością,
poczujesz ulgę, duszę ukoisz -
- swoją wolnością.
Komentarze (28)
Piękna nadzieja
błękit , jak pisze suzzi
potrzebny mi jest ten błękit
i płynące nadziei dźwięki..
Obyś miała racje Olu.Pozdrawiam
Dziękuję NOCNYMOTYLU, jak zawsze miły
...taki piękny, delikatny i romantyczny "motyl".Masz
rację, po drugiej stronie jest cudownie, róż płatkami
usłane ścieżki marzeń :-)Wystarczy uśmiechnąć się w
sercu, w duszy, w sobie i zamknąć oczy...Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam :-)
zmysłowe wersy - pełne nadziei
Piękny wiersz.
Była taka piosenka "oprócz błękitnego nieba nic mi w
życiu
nie potrzeba".
Pozdrawiam serdecznie.
Tak... Czasami można ;D
Inno. Nie mogę ciągle być niegrzeczna, muszę czasami
być poważna:):). Pozdrawiam
Tak jakoś błogo mi się koło serducha zrobiło. Brzeg
niosący nadzieję. Dziękuję Olu.
Pozdrawiam
Bardzo ladnie:)
Dziękuję za komentarze i wizytę. Pozdrawiam
Śliczny wiersz, zadumałem się...+++
Pozdrawiam
Ładnie Olu, bardzo :)