Brzozowe tajemnice
Brzozowe tajemnice
brzozo bladolica
w twych bezlistnych źrenicach
słońce pozostawiło
chłodne listopadowe błyski
dzień nie licząc się z uczuciami
spakował pachnące lasem walizki
i utonął w zmierzchu pożegnania
jakby odchodził ktoś bliski
brzozo bladolica
na twej zgrzebnej spódnicy
krople jesiennej rosy
i pergaminowe zapachy lata
rozpuściłaś gałęzie jak włosy
zazdrośnie kryjąc przed chłodem
nie wysłane listy
autor
Sesil
Dodano: 2005-11-04 07:10:39
Ten wiersz przeczytano 735 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.