***Budzi mnie...nadzieja...****
spadam coraz niżej i niżej z piedestału
uczuć...
potykam się,a najbliżsi"przyjaciele"
podstawiają mi nogi, tak bym stoczyła się
na dno...
zagubiona w swym własnym świecie,
budowanym przez...naście lat, nie mam dokąd
pójść...tylko ból... żal i rozczarowanie
moją domeną są...wszystko to moment... to
chwila.. bo w głebi duszy czuję,że gdy
wrócisz wszystko się zmieni...
czas potrzebny tak bardzo Ci, skurczy
się...
póki oddycham mam nadzieję, chociaż umiera
we mnie każdego samotnego wieczora..
ale wstaje wraz z rankiem, budzi mnie...
nadzieja...!
i choć słabo się tli wciąż wierzę....
że zdecydujesz się i zapukasz do moich
drzwi...
"oto jest życie... nic... a jakże dosyć"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.