Budzi się ranek...
Ważne są tylko te chwile - których nie mamy, na które czekamy...
Jezioro jest w nocy granatowe - błuszczy
blaskiem księżyca,
lśniącą taflą bezruchu
Księżyc świeci bezfaliście - aksamitem
złota
Gwiazdy - łzy aniołów,
mienią się jak deszcze iskier
A póżniej - po milczącej ciszy,
pełznie świt nieba
Latarnie bezdenne - połykają uśmiech
świateł
Gwiazdy spadają w cisze
Spowitość nocy znika w zamyśleniu -
rycząc
Pojawia się czerwień krwi
Powietrze zastyga jak martwe
Budzi się ranek...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.