bujanie w czasie teraźniejszym
Zbuntował się czas
i przestał się śpieszyć
nie sekundy lecz dni i całe lata
znikały bez echa
pewnie martwił się czas
że nie widać go wcale
chciał zwołać jestem
może się ulitował dobry Bóg
pogłaskał po głowie każde życie z osobna
nie zgasił dnia
nie zatrzymał nocy
nakazał posłuszeństwo wskazówkom w
zegarach
wiośnie powiedział przyjdź
nie spłoszyły się ptaki
zakwitły krokusy
liście śmiało wykluły się z pąków
chciał pokazać czas że jest niebo nad
domem
że obłok jak baranek
biegnie nad ogródkiem
właśnie teraz
że czas przyszły niepewny
nie płoszy go wcale
Komentarze (6)
I może choć promil ludzi się upamięta...kto wie?...
Pozdrawiam :)
Ładna refleksyjna opowieść... pozdrawiam
Jak się czas zatrzyma to i tak go nie dogonimy...dobry
z mądrym przesłaniem wiersz...pozdrawiam serdecznie.
Przyjemny wiersz-płynie czas,zatrzymał się w biegu
świat,byśmy znów zbyt szybko nie biegli a częściej
byli bliżej siebie,..miłych,zdrowych
świąt...pozdrawiam*
Ciekawy
Pozdrawiam :)
oby dobry Bóg przywrócił wszystko do równowagi.
Pogodnych Świąt życzę.