By nie zgorzknieć
Zgasły uczucia, wina to niczyja,
zgrały się gesty, nic nie znaczą słowa,
kochania w sobie nie wolno zabijać,
można stonować.
Złość nic tu nie da, trzeba zrozumienia,
sięgnąć do przyczyn, żeby skutek pojąć,
twoją mi miłość daremnie oceniać,
zadbam o swoją.
Gdy z serca zniknie, strach zajmie jej
miejsce
i przed szatańskie powiedzie oblicze,
a zachowana znów wypełni szczęściem,
to moje życie.
Cierpię, gdy tracę - to pułapka ego,
chęć posiadania ogłupia i kusi,
a w życiu nie mam prawa do niczego,
prócz własnej duszy.
Komentarze (57)
Wiersz cudeńko, cudeńko i już :)
Miłego :)
Zawsze masz dla czytelnika mądre przesłanie, bardzo
lubię takie wiersze. Pozdrawiam serdecznie ;)))
Bardzo ładny wiersz.
Miłego wieczoru.
Podoba sie wiersz, zatrzymuje, refleksyjny.
A o Milosc nalezy dbac, by byla i nie odeszla.
Pozdrawiam karacie.:)
Madzia wyjęła mi z ust komentarz+:) pozdrawiam karacie
U Ciebie zawsze i pięknie i mądrze.Pozdrawiam.
Super przesłanie w ulubionych przez Autora strofach
safickich!
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj,
Pięknie, za zarazem mądrze. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję, za miłe wizyty:)
I od nas zależy, jak ta dusza będzie wyglądać.
tak.. to Twoje życie i warto zadbać o każde słowo by
żyć w miłości zachwycie ..
Świetnie napisane. Swoją drogą miłość trzeba
pielęgnować aby nie wygasła.
Chęć posiadania (kobiety) nie można mylić z uczuciem
miłości.
Masz prawo do szczęścia na ziemi.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo interesująca refleksja, pozdrawiam.
Pięknie i mądrze napiane.
Pozdrawiam
piękny wiersz - mądry przekaz co u Ciebie norma z
przyjemnością czytam:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
nasze życie, nasza dusza, nasza miłość - ot i cała
przynależność...